…przed nami.
Szczęścia, co radość daje, miłości, co niesie pokój,
zdrowia, co rodzi wytrwałość, wiary, co nadzieje prowadzi,
dni wypełnionych do końca, nowych wschodów słońca
i niech więcej takich rzeczy Nowy Rok Wam użyczy.
…przed nami.
Szczęścia, co radość daje, miłości, co niesie pokój,
zdrowia, co rodzi wytrwałość, wiary, co nadzieje prowadzi,
dni wypełnionych do końca, nowych wschodów słońca
i niech więcej takich rzeczy Nowy Rok Wam użyczy.
święta były i minęły… jak to już jest od wieków…
tylko tym razem były one naprawdę inne… spokojniejsze… mniej listów… był jeden „pijany” telefon… był jeden „żeby tylko się pani…” telefon… no i były serdeczne telefony od przyjaciół i pozostałej dalszej rodziny.
a co mi ten rok przyniósł?
świadomość… że to nie więzi rodzinne łączą ludzi…
świadomość… że są osoby, na które można liczyć! dziękuję wam za to!!!
no i już się doczekaliśmy! Czwarty adwent i zarazem wigilia… czwarta świeczka zapalona… myślami jesteśmy z nam najbliższymi osobami… wieczorem będziemy się dzielić opłatkiem, zjemy wspólnie świąteczną wieczerzę, odpakujemy prezenty… pomyślimy o tych, którzy są bardzo daleko od nas… może nawet jakaś łezka w oku zabłyśnie… wesołych świąt…
można się też pośmiać!
…i szczęśliwego Nowego Roku, życzę wszystkim którzy mnie znają i akceptują mnie takim jakim jestem. A tej całej reszcie życzę jeszcze więcej szczęścia w przyszłym roku. Oni tego najbardziej potrzebują…
W tym roku to jest tak trochę inaczej. Przygotowania jak zawsze (przynajmniej w myślach) w toku, choinka kupiona i czeka na dekoracją (dopiero w przeddzień wigilii), ale pogoda nie świąteczna: za ciepło. I też nie trzeba tyle kartek pisać co się co roku pisało: ten kto nie chce, to niedostanie. Nie można się przecież narzucać i zaczepiać .
i na dodatek w Gladbeck.
Jestem dziś i jutro w tej miejscowości. Hotel jest dużo gorszy niż myślałem (Schultenhof), ale zostanę tu jeszcze do środy. Ta miejscowość leży dokładnie pośrodku między stacjami mojej aktualnej pracy.
Bez słów… i bez zmian… Ach! „Dziękuję” za ostatni telefon!
Czas mija i już mamy pierwszą niedzielę adwentu.
Zapalmy pierwszą świeczkę
i pomyślmy o nadchodzących świętach Bożego Narodzenia.
Dla katolików jest to czas pokuty i przygotowania się do jednego z najważniejszych świąt katolickich, czas pojednania z Bogiem i ludźmi.
Czy wszyscy katolicy … zdają sobie z tego sprawę?…