a ja ciągle mam grypowe problemy. Dlatego też mam trochę czasu na grzebanie w starych fotkach. Znalazłem w nich jedno zdjęcie z Jarkiem, które to zostało zrobione podczas naszego pobytu w Kanadzie (1995).
a ja ciągle mam grypowe problemy. Dlatego też mam trochę czasu na grzebanie w starych fotkach. Znalazłem w nich jedno zdjęcie z Jarkiem, które to zostało zrobione podczas naszego pobytu w Kanadzie (1995).
… ponieważ się dowiedziałem, że mój szwagier od dwóch dni nie żyje.
Zmarł samotnie, w małym kanadyjskim hotelu, podczas podróży służbowej…
Dzień jego 47 urodzin stał się jednocześnie dniem jego śmierci…
Był wariackim człowiekiem, z ideami które tylko on mógł mieć. Wiele z nich chciał jeszcze spełnić, wiele dopracować…
Pozostawił żonę, syna, córkę… matkę i ojca… siostrę z rodziną… przyjaciół…
Będzie nam ciebie brakowało Jarku…
p