Tak! Właśnie Beacie!
Jesteśmy na urlopie w Tyrolu Wschodnim i Beatka rozmawiała telefonicznie dziś z z jej mamą jak i z tatą, serdecznie, ot tak, jak to się z rodzicami rozmawia.
Zazdroszczę tej serdeczności jej rodziców. Moi zamknęli się w sobie, schowali się za czymś, czego do dziś nie mogę pojąć.
Nie mam żadnego kontaktu, żadnych informacji o nich… od nich! To boli… Też na urlopie.
A myśli krążą… pytania bez odpowiedzi…
Mam nadzieję, że moje dziecko nie będzie mieć podobnych problemów z nami.