Zum Inhalt springen


…chciałbym wam coś opowiedzieć… - Wszystkie podobieństwa do osób oraz wydarzeń istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.


Anegdota o wieśniaku.

Jak rodzi się zawiść? To bardzo interesujące. Oto nasz lis nosi w duszy widok szpaka, który choć niepozorny, a jednak… sięga wyżej. Człowiek także nosi w sobie swoje „drugie Ja” – jakiś ideał samego siebie – z którym bezustannie porównuje i mierzy swoje realne Ja. Ono – to drugie idealne Ja – spędza sen z jego powiek, prześladuje go, poniża i unicestwia. Niekiedy może dojść do tego, ze Ja idealne zupełnie zasłoni Ja realne: człowiekowi wydaje się wtedy, ze zawsze jest taki, jaki być powinien. Wtedy – koniec wewnętrznych prześladowań! Wtedy człowiek żyje w świecie fikcji, porusza się w jakimś pól-śnie. Nagle przychodzi wstrząs: idealne wyobrażenie siebie napotyka przed sobą na swój odpowiednik. Oto moje „drugie Ja”! „To ten” – myśli klasowy prymus, widząc kolegę, który także dobrze się uczy. „To ta” – czuje dziewczyna, gdy napotka inna dziewczynę, która może zainteresować jej chłopaka. Lis przeczuł „swojego szpaka” i uruchomił mechanizm obronny – „bezinteresowną” zawiść.”
~ Ks. Józef Tischner ~

Zawiść występuje, gdy osoba nie posiada czegoś, co posiada inna osoba i to wywołuje w niej chęć posiadania tego lub życzenie, aby ta osoba to straciła.
Występuje, gdy niezwykle cechy, osiągnięcia lub dobra innych stawiają nas w gorszym świetle. Zawiść jest zazwyczaj doświadczana jako poczucie niższości, tęsknoty lub zlej woli wobec osoby, której zawiścimy. Doświadczenie zazdrości jest zdeterminowane przez oceny poznawcze, których ludzie dokonują i przez te ich aspekty, na których skupiają swoja uwagę.
Zawiść pełni ważną role we wszystkich społeczeństwach – z zawiści popełniane są przestępstwa, polityka bywa na niej oparta, istnieją specjalne instytucje regulujące zawiść, oraz potężne motywy do unikania zawiszczenia nam przez innych.
Sercem zawiści jest społeczne porównanie, powszechny i potężny wpływ na nasze samowyobrażenie. Społeczne porównanie może wzbudzić nasza zawiść i to tylko przez zwiększenie naszej samoświadomości braku, lub cierpienia nie dzielonego powszechnie z innymi.
Wg. Arystotelesa zawiść czujemy głównie w stosunku do rówieśników, w sprawach powiązanych z pojęciem sprawiedliwości. Ale ludzie niekoniecznie zawiszczą bogactwa Rockefellerowi, ponieważ rozbieżność miedzy nim a nimi nie stawia ich w gorszym świetle. Jest tak tylko wtedy, gdy rozbieżność miedzy czyimś sukcesem a własną porażką służy ukazaniu lub przywołaniu uwagi do naszych braków, które stwarzają zawiść.

Zawiść wystąpi w sytuacji:

  • gdy osoba jest podatna bardziej na uczucia niższości i urażenia niż na uczucia inspiracji i motywacji do poprawy
  • gdy osoba postrzega sukces kogoś innego jako osobista stratę, raczej niż zysk jakiejś większej grupy, której jest częścią

Niezłośliwa zawiść: „Szkoda, ze nie mam tego, co ty masz.

Złośliwa zawiść: „Chciałbym, abyś nie miał tego, co masz.

Złośliwa zawiść skupia się na osunięciu lub zniszczeniu zawiszczonego przedmiotu lub cechy. Osoba odczuwająca złośliwą zawiść życzy drugiej osobie kradzieży lub zniszczenia cudownego samochodu, wyjątkowej osobie moralnego upadku lub śmierci, a osobie o pięknej twarzy ukrycia lub zeszpecenia. W złośliwej zawiści pożądanie rzeczy, która posiada inna osoba nie jest konieczna – konieczne jest tylko pragnienie utraty tej rzeczy przez ta osobę.
Złośliwa zawiść może zawierać złudzenie, ze druga osoba jest w jakiś sposób przyczyna własnej niższości i dlatego własnego nieszczęścia.

„Ludzie nienawidzą tych, którzy sprawiają, ze czuja oni swoja niższość” (Chesterfield).

Plotki, pomówienia i przekręcanie faktów – których źródłem jest zapiekła zawiść ludzka jednego, jedynego człowieka zręcznie szczującego innych – to oręż z którym bardzo ciężko walczyć. Niestety wydaje się zwyciężać pogląd, że skoro każdy nie może otrzymać po równo – to lepiej żeby nikt nie dostał nic. Po prostu lokalne piekiełko.

Jak w anegdocie o wieśniaku, którego dobry Pan Bóg postanowił obdarować, stawiając mu tylko jeden warunek – jego sąsiadowi da w dwójnasób tego, czego zażąda ów wieśniak.
I czegóż zażądał dobry, przyjacielski wieśniak po namyśle?
„- Panie Boże, oślep mnie na jedno oko!”

Na podstawie kilku artykułów internetowych nieznanych autorów.

Autor:
Jurek - 20 maja 2008 o 13:11
Kategoria:
Sprawy rodzinne i ...
Tags:
 
Trackback:
Trackback URI

« kilka złotych myśli… – Artyści – część druga. »

2 komentarze

  1. Kazimierz Ostrysz

    Ciekawy wykład.
    Pierwsza uwaga. Za długi. Krótkie teksty łatwiej się odbiera i kazdy autor chcąc być czytany nie rozdyma tematu do nieskończonosci, lecz krótko i węzłowato przedstawia tezy i dowody.
    Za małe litery. O jeden skok.
    Druga sprawa.
    Zawiść może być twórcza. Szczególnie połączona z ambicją. Nie chcę przedstawiać przykładow. Wystarczy obejżeć się w okół. Znajdziesz ich bez liku..
    A gdyby tak połączyć zawiść ze snobizmem? Pewnie też ciekawe obserwacje można by poczynić!

    #1 Komentarz napisany 21. maj 2008 o 22:48:20

  2. Jurek

    Masz rację. Jest ciut za długi, postaram się poprawić.

    Jeśli chodzi o wielkość czcionki, to polecam Firefoxa. Można ją tam płynnie zmieniać, ale dla ciebie powiększyłem czcionkę w całym blogu.

    Zawiść i snobizm? Ciekawy wątek – można by rozwinąć!

    #2 Komentarz napisany 21. maj 2008 o 23:01:17

Sorry, the comment form is closed at this time.