Tak, tak… czas szybko mija i już jesteśmy w heppenheim!
Wszędzie gdzie byliśmy, zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci – jak się to mówi: czym chata bogata …
Dziękujemy tutaj jeszcze raz Bogdzie z mężem, mojemu najlepszemu teściowi z żoną i Hance z mężem. Oni wszyscy pomogli nam odzyskać wiarę w serdeczną, rodzinną polską duszę!
Za parę dni wstawię tutaj kilka zdjęć z tej podróży.