Pewnego razu Bóg postanowił zobaczyć jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał sobie przynieść telewizor. Włączył, patrzy, a tu w TV akurat kobieta rodzi i głośno krzyczy z bólu. Bóg pyta anioła:
– Dlaczego tak kobieta się tak męczy?
– No bo powiedziałeś: „I będziesz rodziła w bólu” – odpowiada anioł.
– Tak? No… Tego… Ja tylko żartowałem…Bóg przełącza, w TV górnicy. Spoceni, zmęczeni, walą kilofami. Bóg pyta anioła:
– A to co jest? Oni muszą się tak męczyć?
– Sam powiedziałeś, panie: „I w trudzie będziesz pracował…”
– Oj, „powiedziałem, powiedziałem” – mówi Bóg, drapiąc się w głowę. – To tylko były żarty…Bóg przełącza TV, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, przed nią luksusowe, lśniące samochody, w środku gromada biskupów – są dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote sygnety na palcach rąk… Bóg się uśmiecha:
– O, to mi się podoba! A co to jest?
– A to są ci, którzy wiedzą, że żartowałeś