Wesołych i spokojnych świąt Wielkanocnych
Wesołych i spokojnych świąt Wielkanocnych
Żubr i lis
Stary żubr w brodę strzał niecelny dostał.
Klnąc człowieka, że strzelał, i niecelny postrzał,
leżał na mchu i rykiem głośnym protestował,
że ktoś go ścigał, tropił, prześladował.
Przyszedł lis, gorzkiej skardze czule potakiwał,
a przy tym krew cieknącą po cichu zlizywał…
Jan Sztaudynger
… to dopiero od jakiegoś czasu pomagam mu w obsłudze komputera.
Zainstalowaliśmy u niego jeden program, poprzez który mogę bezpośrednio jego komputer obsługiwać. Fajnie nam to idzie! Ja się uczę polskiego języka komputerowego, a tato ma bezpośredni dostęp do moich wiadomości, mojej znajomości komputerów i programów komputerowych. Następna sesja będzie w sobotę i do tego czasu muszę jeszcze ściągnąć jeden program firmy Microsoft w języku polskim.
… u przyjaciół w Kirchellen. Jup miał niedawno urodziny i wczoraj je świętowaliśmy. Było wesoło i mokro. Doszliśmy też do wniosku, że w przyszłym roku pojedziemy znów razem (Jup, Jürgen, ja i może też Norbert) w Polskę. Tym razem (ostatnia podróż była na Mazury) chcemy jechać na południe w Karpaty. Ale to jeszcze kupa czasu przed nami.
Dopisek z 24.01.2009
Niestety nie udało się ustalić terminu, który by pasował wszystkim i z czasem plany się ulotniły.
…wiosna.
Zgodnie z art. 81 ust. 2 pkt 2 u.pa.p.p. nie wymaga zezwolenia rozpowszechnianie zdjęć osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, czy też inne prywatno-publiczne imprezy. Przepis ten ma na celu umożliwienie prowadzenia działalności dokumentacyjnej, sprawozdawczej czy informacyjnej. Tylko w tym celu może być zatem publikowany omawiany rodzaj zdjęć.
W tym przypadku chodzi o zdjęcia, w których wizerunek osoby fizycznej stanowi jedynie element akcydentalny lub akcesoryjny przedstawionej całości, tzn. w razie usunięcia wizerunku nie zmieniłby się przedmiot i charakter przedstawienia (wyrok s. apel. w Krakowie z 19.12.2001 r., I ACa 957/01, TPP 2002/3/107).
Dlatego zdjęcia z wesela naszej córki pozostaną tam gdzie są, mimo przeciwnego życzenia jednej osoby, półtora roku po ich opublikowaniu.
prosiła mnie Beatka, żebym się zastanowił czy dobrze robię, że tu o moich rodzinnych problemach piszę.
Nie chcę się teraz rozwodzić o tym, co mnie do tego kroku przekonało, ale: ten wpis jest tymczasowo moim ostatnim na temat moich „najbliższych”.
Kochani! Żyjcie sobie waszym życiem.
My żyjemy naszym… Niestety bez was.
Żegnajcie.
Jurek
… i ja tu nic nie piszę, ale… jestem bardzo zajęty przebudową mojej niemieckiej strony internetowej. Optycznie nie będą się one mocno w oczy rzucać, ale są jednak bardzo czasochłonne. dla znawców powiem tylko, że przepisuję je z framów na css. Dodatkowo opracowuję z „Google Maps API” parę map satelitarnych z naszych podróży.
Jak to będzie gotowe, to dam znać
kto to by pomyślał, że ten „mały” Tomek się żeni.
Dostaliśmy dzisiaj zawiadomienie o twoim ślubie i życzymy wam dużo szczęścia, dużo dzieci (a przynajmniej udanych prób ) i tego wszystkiego, czego oni też sobie życzą.
Przed paroma tygodniami postanowiłem zrobić stronę internetową, która to miała zintegrować wszystkie inne moje strony. Dziś ten plan zrealizowałem i nazwałem ją: