Niedawno dostałem maila od… przyjaciela (przynajmniej tak mnie zatytułował w swoim tekście). Przed ponad 35 laty widzieliśmy się po raz ostatni, do dziś bez osobistego kontaktu (za wyjątkiem małego, przed kilku laty zbłądzonego maila z NK).
Kontakt można by było odnowić, przyjaźni… nie, bo nigdy nie byliśmy przyjaciółmi. Dobrymi kolegami… tak! Żeby być przyjacielem nie wystarczy jeden mail po latach zaczynający się słowami: Drogi Przyjacielu!
I właśnie dlatego ten zwrot „Drogi Przyjacielu” spowodował u mnie negatywną reakcję i poprosiłem go o nie ponawianie próby kontaktu. Może to był błąd, a może nie! Czas pokaże!
„Drogi Przyjacielu”! Jeśli cię uraziłem, to mi wybacz, ale nie chcę odnawiać każdego kontaktu z przeszłości… Powodem tego jest może brak kontaktów z rodzicami i gorycz tego uczucia.
Czego do dziś zrozumieć nie mogę… czego do dziś nie wiem… jest powód tego nieporozumienia. Próbuję od kilku lat dowiedzieć się tego… bez rezultatu… ale pisałem już częściej o tym w kategorii „Sprawy rodzinne i …?”
W piątek przyjechała do nas w odwiedziny moja teściowa. Spędziliśmy razem super weekend, przykro mi się zrobiło tylko, gdy się mnie spytała co słychać u moich rodziców… Przestałem już kłamać i mówić, że: dobrze, że pozdrowienia przekażę, że będą się cieszyć… Powiedziałem tym razem całą prawdę, że nie mam kontaktu, że lata całe nie mówiłem o niechęci mojej rodziny do niej, o obraźliwych słowach skierowanych w jej kierunku przez… Kiedyś trzeba powiedzieć prawdę!
Szacunek?
Dla kogo? Czas na nikogo nie czeka!
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=CCXkIoPPz88[/youtube]