Zum Inhalt springen


…chciałbym wam coś opowiedzieć… - Wszystkie podobieństwa do osób oraz wydarzeń istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.


25 październik 2008

Tempus fugit …

… aeternitas manet – czy też po naszemu: „Czas ucieka, wieczność czeka” co znowu w dobrym Business English znaczy: „Time runs, eternity waits” :cool1_tb:

Tak to jest: przy tej ilości blogów, które administruję, pozostaje mi mało czasu na pisanie we własnym. Ale „co się odwlecze, to nie uciecze”, czyli „all is not lost that is delayed”.

Trochę czasu jednak znalazłem i wreszcie piszę . . . tylko o czym tu pisać?
Problem mam z wyborem tematu.
To co się u nas dzieje, opisuje Beata na jej blogu, a także na jednym z wiadomościami o i wokół Heppenheim.
Dla mnie pozostaje tylko moje „bogate” życie wewnętrzne, o którym jednak nie chcę pisać.
O rodzince, poza tym, że stosunki są takie, że ich nie ma, też nie będę teraz opowiadał. Zerknijcie po prostu na blog Beaty i blog „Heppenheim – miasto i my”.

A jak się coś godnego znajdzie, co na tamte nie pasuje, to się zgłoszę.