Zum Inhalt springen


…chciałbym wam coś opowiedzieć… - Wszystkie podobieństwa do osób oraz wydarzeń istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.


Praca jest jak urlop…

…a przynajmniej było tak w niedzielę i poniedziałek.
Ponieważ budujemy nowe urządzenia dla klienta w Bayern, pojechałem tam żeby dokładnie sprecyzować, gdzie i z jakimi extras mają być zbudowane. I w ten to sposób miałem okazję do małego „urlopu” tuż przy Alpach.

Ettal - Mój hotelEttal - Wieczór w górach - widok z hotelowego okna.Ettal - Hotelowy basenEttal - Kościół zakonuEttal - Coś dla was grzesznicy!!!Ettal - OłtarzOberau - Krótki spacerNiedaleko Garmisch. - Widok z drogiNiedaleko Garmisch. - Widok z drogiNeuschwanstein - Szkoda, że miałem za mało czasu na zwiedzenie tego zamku

Autor:
Jurek - 7 października 2008 o 17:56
Kategoria:
Pozostałości
Tags:
 
Trackback:
Trackback URI

« Trochę melancholii. – Tempus fugit … »

Jeden komentarz

  1. Beata

    To jest właśnie sztuka, żeby praca odczuwana była jak urlop. Czasem się udaje. A dopiero urlop jak urlop…

    #1 Komentarz napisany 11. paź 2008 o 17:52:48

Sorry, the comment form is closed at this time.