Zum Inhalt springen


…chciałbym wam coś opowiedzieć… - Wszystkie podobieństwa do osób oraz wydarzeń istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.


Rzeczy ważne i… nieważne

Minęły święta, minął Nowy Rok, minęły nasze urodziny… Nowe zdarzenia, nowe problemy, na świecie, u nas, jak i u całej rodziny, pomogły mi na nowo ocenić mój stosunek do rodziców i rodzeństwa. W zasadzie nic się tu nie zmieniło, tylko klasyfikacja jest dziś inna. W ostatnich latach dałem temu zbyt duży priorytet. Jeśli ktoś obraził się na mnie, to miał jakiś powód. Przynajmniej w swoim mniemaniu. A że przy tej okazji obrażano moją żonę i jej rodzinę, moją córkę… świadczy o poziomie tych ludzi.

Dlatego kończę dziś tą część mojego życia i ten blog. Kasować go nie będę. Niech pozostanie, bym nie zapomniał, że kiedyś miałem rodziców i rodzeństwo… by oni też nie zapomnieli…

(Dopisek – 6 Marzec 2011) Gdyby jednak ta sytuacja pozytywnie się zmieniła, to oczywiście powiadomię was o tym na moich blogach. A na razie wszystko po staremu.

Autor:
Jurek - 7 lutego 2010 o 20:27
Kategoria:
Pozostałości
Tags:
 
Trackback:
Trackback URI

« Opowiadanie (p)o świętach. – Dopisek – 26 Czerwiec 2011 »

2 komentarze

  1. Jurek

    Do dziś bez zmian. Tata co jakiś czas dzwoni i szuka tego z rogami.

    Tato! U nas go nie ma. Szukaj w domu!!! Może to nie jest ON?

    #1 Komentarz napisany 06. paź 2010 o 20:39:42

  2. Jurek

    Rozmawiałem dzisiaj z tatą. Zadzwonił, spytał się o kilka rzeczy… jak nam idzie… co u dziecka… powiedział kilka „nowości” o polskich wnukach… powiadomił o 60-tej rocznicy ślubu… powiadomił, bo gdy powiedziałem, że dziękuję za zaproszenie, to… się szybko wycofał mówiąc… „to nie jest zaproszenie, ja chciałem tylko się przypomnieć …” Dzięki tato za twoją odwagę! Wie mama, że dzwoniłeś?

    A tak między nami: o tym co się u nas dzieje wiecie tyle samo, jak i my o tym co się u was dzieje. Po porostu można powiedzieć, że to jest tak jak w czeskim filmie: nikt nic nie wie!

    #2 Komentarz napisany 31. paź 2010 o 20:51:33

Sorry, the comment form is closed at this time.