Zum Inhalt springen


…chciałbym wam coś opowiedzieć… - Wszystkie podobieństwa do osób oraz wydarzeń istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.


1:2 i 1:1

To nie był nasz dzień!
Przegraliśmy mecz z Chorwacją, wy zremisowaliście z Austrią. Następne spotkanie musimy przynajmniej zremisować, żeby pozostać w turnieju, a drużyna Polski może praktycznie wracać do domu. Szansa żebyście dalej przeszli jest „mniej” niż minimalna.

Kto wie, może w poniedziałek dołączymy do was :innocent1_tb:

Autor:
Jurek - 13 czerwca 2008 o 17:17
Kategoria:
Pozostałości
Tags:
 
Trackback:
Trackback URI

« Ups! Przerwa była dłuższa… – I znów mała zmiana. »

2 komentarze

  1. Jurek

    Jednego tylko nie rozumiem. Cały czas wydawało mi się, że oglądałem ten sam mecz jak i wy w Polsce. Z artykułów waszych gazet wynika jednak, że oglądaliśmy różne mecze.
    Nie strzeliliście waszej bramki ze spalonego? Ciekawe! Widziałem to inaczej!
    Karniaka powinni Austriacy dostać już dużo wcześniej! Nikt z was tego nie widział? Szkoda!
    W ostatniej minucie został sfaulowany Austriak i dostali oni rzut karny. Nie widzieliście faula? Dlaczego nie?
    Sędzia was oszukał? Aha!

    OTWÓRZCIE OCZY!!!

    My przegraliśmy, bo marnie graliśmy! I to jest wszystko. Nas nikt nie oszukał, chociaż…

    #1 Komentarz napisany 13. cze 2008 o 22:49:02

  2. Kazimierz Ostrysz

    Nie ma o co rwać szat. Dupki piłkarze lubią zrzucać winę najchętniej na innych. Jesteśmy grajdoł piłkarski i tyle! Pies im mordę lizał.Jest tyle ciekawszych spraw.
    To dziennikarze i fanatycy piłki widzą kłosy w oczach innych,…..
    Niemniej wzięcie udziału w mistrzowstwach- to sukces.
    Za cztery lata będzie ćwierć finał(choć nie będzie autostrad), a za osiem ,….. kto wie?!!

    #2 Komentarz napisany 15. cze 2008 o 20:03:14

Sorry, the comment form is closed at this time.