Promieniowanie.
Czy moglibyśmy sobie wyobrazić dziś życie bez prądu? Z dziecięcych lat pamiętam, że często wyłączano nam prąd, na godzinę, dwie. Pamiętamy sprzed 30 lat awarię w kablach (akurat wczoraj opowiadaliśmy) w zimie, minus 20 stopni. Cała ulica była dwa tygodnie bez prądu, a robotnicy nie mogli się dostać do zmarzniętej ziemi. Mieliśmy ciepło i ciepłą wodę (ogrzewanie centralne w piwnicznym piecu) i gotowaliśmy na gazie. Więc byliśmy najedzeni, umyci i ogrzani. Ale co z resztą życia? Bez TV, baterie w radiu się skończyły, a nowych nie można było kupić (dla młodej generacji: po prostu nie było, w innych sklepach też nie), ani świeczek. Krótko w karty pograć i przeczytać wiadomości? O 16:00 już ciemno. Co tu robić? Byliśmy wtedy młodzi, więc mieliśmy parę pomysłów, ale wszystko te same… Główną wygraną tego kryzysu była dla nas nasza córka, której zdradziliśmy prawdę: „z nudów cie zrobiliśmy, ale jakie to były piękne nudy!”.
Dziś bez prądu? Katastrofa!!! Człowiek by walczył o przeżycie, na pikantne myśli nie byłoby miejsca. U nas w domu nawet byśmy nie mogli spłukać toalety, bo pompa jest na prąd. Grzejemy gazem, ale sterowanie jest elektroniczne. Gotujemy na prądzie. Mówię, katastrofa!! (więcej…)