Honor
Jak już czasem pisałam, spotykam często Polki, które są tu „na opiece”. Z niektórymi dobrze się rozumiem, z innymi nawiązuje się prawie przyjaźń i trwały kontakt. Niektóre znam tylko pośrednio.
Doświadczenie wielu lat nauczyło mnie, że nie zawsze zdradzam moją znajomość polskiego, a żadna Polka nie pozna po mojej mowie, że ja „nie stąd”.
Co druga ma na imię Maria, więc nazwijmy je ogólnie – Marysia. (Przypadkowa zbieżność imion, nie oznacza automatycznie klasyfikacji do kategorii!).
Polacy, to naród honorny. Trzy lata temu usłyszałam (a raczej przeczytałam) słowo „honor” w kontekście, którego do dziś nie rozumiem. Może dlatego, że tak długo już żyję poza krajem. Wtedy zarzucono mi „brak honoru”, bo powinnam była wydać więcej na wesele, zamiast pół roku później jechać na urlop (?).
Widocznie pojęcie tego słowa jest subiektywne i każdy ma własną definicję.
Ok. Marysia też…
Jak widzi zagranica Polskę? Kawały odzwierciedlają smutny obraz: złodzieje, pijacy i k…
Skąd biorą się takie wyobrażenia?
Pozostańmy przy Marysi. (więcej…)