Świnie czy nie świnie?
Od wielu miesięcy słyszymy wciąż w mediach wiadomości, nowe i stare, ciekawe i zastraszające, o świńskiej grypie.
Nikt nie chce chorować i ja też nie chcę wyzywać losu, więc piszę i pukam w drewno – nie zaszkodzi.
Od początku zdania o grypie były mieszane i podzielone. Trudno pojąc, dlaczego z powodu kilku tysięcy zachorowań na świecie, robi się taki niepokój. Każda inna choroba bije znacznie tę statystykę. Miałam bardzo interesujący artykuł z liczbami statystycznymi, ale mi się zapodział. Pamiętam jednak, że grypa świńska była bardzo – bardzo daleko. Symptomy są łagodne, komplikacji mało. Dotychczasowe śmiertelne przypadki leżą daleko poniżej normalnej grypy.
Ja należę do tych milionów, którzy się pytają: kto na tym zarabia? I kto ma swój cel w rozwijaniu i podtrzymaniu strachu? (więcej…)