W Niemczech mówi się po niemiecku.
Mam mało czasu, bo szykuję się do odwiedzin i jak to jest, kiedy oczekujemy gości – chcemy, żeby wszystko błyszczało, pasowało, by jak najwięcej było przygotowane, żeby z gościem spędzić maksimum czasu.
Jednak nie mogę się powstrzymać i wypowiedzieć moje uznanie panu Guido Westerwelle i ministrowi Norbertowi Lambert.
W ostatnich latach zalewa nas fala angielskiego i do zwymiotowania wciskają nam na siłę angielszczyznę, towary reklamują się w jakimś bełkocie, którego większość konsumentów nie rozumie (super!), w każdym zawodzie wmuszane nam jest anglo-słownictwo, dławimy się, żeby niemieckie wyrazy czytać po angielsku, starsi ludzie nie rozumieją swojego ojczystego języka.
Po niemiecku? Nie, to nie jest: cool. (więcej…)