Nowy śnieg
Poprzedni śnieg dawno stopniał.
Już nam zaczęła pachnieć wiosna… Nawet odkryłam dwie małe niebieskie prymulki za krzakiem i narcyzy już nosy wytykają (ok 5 cm!).
O, nie! tak się nie bawimy, zabieramy szmatki i gałganki. Dziś rano znów wszystko białe. Jurek zabrał się za szuflę, jak już niejednokrotnie w tę zimę. Niestety nasz sąsiad, który przeważnie odśnieżał (używał naszą łopatę, więc zawsze ją wygodnie stawialiśmy, oby tylko nie jej musiał szukać), miał operowaną nogę i mało go widać. Pewnie odczeka do wiosny…
Ale co tam! Śnieg się topi, z godziny na godzinę go mniej. Podobno ma jutro spaść nowy, ale kto tam wie. Może przejdzie bokiem.
A bukiecik wiosennych tulipanów – luksus od Aldiego, za całe 1,99 Euro – pocieszy oko i oszuka główkę.
Gdzie kwitnie kwiat – musi być wiosna. A gdzie wiosna – wszystko wkrótce zakwitnie.