Gigant w Polsce
Czytam w Internecie, że na rynek polski ma wejść amerykański Wal-Mart i przejąć markety Real.
Acha. No i dobrze – myślimy sobie.
U nas było odwrotnie, Real przejął Wal-Mart i już do niego nie jeździmy. Mamy pod nosem dość sklepów, ale Wal-Mart był taki trochę inny, czasem jechaliśmy „dla jaj” 15 km, żeby zrobić tam zakupy. Jak przejął Real – pogorszyła się atmosfera, wybór towaru, service, nie ma już po co tak daleko jechać.
Akurat wróciliśmy z pobytu w kraju, wrażenia są świeże.
Zwykle załatwialiśmy zakupy w Geancie w Toruniu, miał olbrzymi wybór towaru. Niemieckie sklepy tyle nie maja, bo my mamy prawie tylko towar rodzimy, a Polska ma w regałach wszystkie kraje. Oszałamiało mnie np. ile można potrzebować różnego! rodzaju musztardy?
Z uśmiechem oglądamy zawsze wszelkie zupki Knorra i Maggi, szczegolnie barszczyki i żurki. Te „niemieckie” produkty kosztują o wiele drożej, a są tak samo polskie, jak te tańsze obok Winiary. Bo – dla informacji – w Niemczech i innych krajach nikt nie zna owego polskiego żurku i barszczyku, obojętnie w jakim kolorze. To jest polski wyrób pod obcą nazwą.
Ale dla nas dość innego towaru, typowo polskiego. Nakupowaliśmy kupę „niepotrzebnych” rzeczy, pani przy kasie miała dobry humor i robiła żarty z naszych zakupów – ku ogólnemu nie-podzielaniu-dobrego-humoru w kolejce. Ale tak jest w życiu – stoisz zawsze w złej kolejce. Nie stawaj za kimś, kto ma pełen wózek.
Flaczki, mielonki angielskie, kamyczki, ptasie mleczko, galaretki (polskie są lepsze od niemieckich), sezamki, chałwa, przyprawy, śliwki w czekoladzie, kieliszki firmy „Krosno” – bo je lubię, trochę piwa puszkowego dla tych co w domu, no i parę mocniejszych flaszek – lista zakupów była długa, zrealizowana w 300%.
Co mają nasze zakupy z Wal- Martem?
A no: teraz już nie jest Geant, tylko Real – ok, co nam tam, egal, może być i Real. Ale niestety, tak jak u nas, sklep się pogorszył. Wybór mniejszy. Trochę puszek z piwem, a gdzie ta ściana do sufitu sprzed lat? Nawet w dziale monopolowym parę pustek na regałach i wybór polskich wódek prawie marny. No, jeżeli tego już brakuje…! Cień pada na kraj.
Ale jak czytamy, Wal-Mart ma przejąć Real. No proszę! to już się cieszymy na następne zakupy za rok.
Tylko wbrew oczekiwaniom komentatorów artykułu (dużo prostackich wpisów – nieładny, prymitywny obraz) nie będzie tam amerykańskich produktów, tylko te same, co w Realu, Carrefurze i innych.
Ale nie krzyczcie, że złodzieje kradną pięć lat polskie podatki. Nie robią nic nielegalnego i zabronionego. Na to pozwala im państwo, takie są umowy i głupio, żeby z tego nie skorzystać. Bądźmy szczerzy, gdyby jutro polski/niemiecki fiskus nam zaproponował zwolnienie przez rok z podatku, to przecież nie bronili byśmy się ani rękoma, ani nogami. Wołałbyś głośne protesty?
Ja nie.
Pieniądz, który człowiek posiada, to swoboda. Ten, za którym godni, to niewola.