Bez stressu po grecku
Kto z nas nie ma stressu? nie goni w pośpiechu? Pracodawca gniecie, fiskus ciągle coś chce, rodzina wypowiada życzenia.
A gdzie JA?
Trafiło mi się rozwiązanie, takie sobie… proste… Kiedyś spadło by z nieba, dziś przyszło nowoczesną drogą przez media.
„Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro .
Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu.
Spać za Ciebie do jedenastej.
Chodzić za Ciebie na kawę oraz na papierosa.
Odbywać poobiednią sjestę, a wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce lub
przed telewizorem. Za dodatkową opłatą 50 Euro może też poopierdalać się
za Ciebie na Facebooku 🙂
… Ja już adoptowałem i mam luz – mogę pracować od rana do wieczora!
P.S. Wpłaty należy przekazywać za pośrednictwem Komisji Europejskiej”
A no… co tam te 500 Euro, znajdą się, na taki cel!
29 września, 2011 o 17:15
A już niedługo będziesz mogła zaadoptować włocha, hiszpana, portugalczyka…
1 października, 2011 o 20:06
Przyjme oplaty tez na moje konto i sama postrugam Greka.