Zum Inhalt springen


…chciałbym wam coś opowiedzieć… - Wszystkie podobieństwa do osób oraz wydarzeń istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.


18 listopad 2006

Jeden hotel odmówiłem, …

… drugi hotel zamówiłem :thumbup_tb:
Odmówiłem moją rezerwację w styczniu do Torunia, a zamówiłem w Ukcie (mazury) dwa pokoje na tydzień w czerwcu 2007.
Planujemy w końcu maja pojechać na Mazury. Z Ukty będziemy organizować dzienne wycieczki. Do Mrągowa, spływ Krutynią, statkiem po wielkich jeziorach, „wilczy szaniec” w Kętrzynie jak i siedzibę Himmlera w Pozezdrzu też sobie obejrzymy.
W drugiej części tej podróży, pojedziemy do Ostródy na Kanał Elbląski, do Sztutowa, chcemy też podskoczyć do Malborka i odwiedzić w tamtej okolicy żyjącą rodzinę.

plan podróży

O tej podróży, jej planowaniu, na pewno będę pisał jeszcze coś.

15 listopad 2006

Wasza decyzja mnie ucieszyła

nareszcie zrobiliście to, co wam już dawno radziłem.

nowa nazwa firmy

Wasza decyzja cieszy mnie bardzo. Wy macie zapewnioną spokojną starość i nazwa zakładu zupełnie nie zginie. Szkoda tylko, że to tak po cichu…

12 listopad 2006

Kilka dni temu…

… postawiono mi zarzut, że piszę w internecie o różnych sprawach huh.gif.
Na moje pytanie: a byłeś na tej stronie i sam czytałeś? dostałem odpowiedź, że nie i że nie chce tych brudów czytać scratchhead.gif.
Muszę stwierdzić, że jest w tym pewna logika nie widzę, nie słyszę, nie mówię.

 

10 listopad 2006

miłość i nienawiść

kiedy uważamy drugą osobę za dobrą, będziemy ją lubić, lecz kiedy ta osoba zmienia swoją postawę, przestaje się ją lubić.
zdarza się, że niektórzy potrafią uznać swoich przyjaciół i krewnych za wrogów z powodu niewielkiej różnicy zdań. to wyłania się z ograniczeń w ludzkich emocjach.
emocje są niczym innym jak formą egoizmu.
miłość i nienawiść mają te same korzenie. miłość jest szczęściem, które ujawnia się, gdy uczucia są zaspokojone, podczas gdy nienawiść jest złością odzwierciedlającą się w niezaspokojonych uczuciach.
tak więc zarówno miłość jak i nienawiść nie mają na celu czyjejś pomyślności. one istnieją tylko, aby zaspokoić nasze uczucia, więc miłość i nienawiść są egoistyczne.

tylko czy egoista zdaje sobie z tego sprawę?
czy urażonym „ja” można całą grupę zarazić?
kto daje prawo tej grupie do bolesnego ranienia innych?

czy odpowiedzią na to pytanie są słowa Czechowa:
Żadna miłość, przyjaźń, szacunek nie jednoczy tak, jak wspólna nienawiść do czegoś.

to boli…

pocieszeniem dla mnie mogą być słowa Alberta Camusa:
Niech pociechą dla nas będzie to, iż żaden ból na świecie nie trwa wiecznie. Kończy się cierpienie, pojawia się radość i tak równoważą się nawzajem.

a poza tym jak to Staudynger powiedział:
Żyłem z wami, kochałem i cierpiałem z wami,
Teraz żyjcie, kochajcie, cierpcie sobie sami.

6 listopad 2006

Rodzina dysfunkcjonalna

Tak się nad tematem „rodziny dysfunkcjonalnej” zastanawiałem, że znów „pogooglowałem”. Znalazłem artykuł pani psycholog Ewy Majerczyk, który dał mi dużo do myślenia (a powinien wszystkim do tego skłonić) i którego fragmenty tutaj publikuję:

Rodzina dysfunkcjonalna

Rodzina dysfunkcjonalna to, najkrócej mówiąc, rodzina, która nie spełnia swoich funkcji. To rodzina, która poprzez zaburzone relacje, zasady, role czy komunikację nie zapewnia swoim członkom możliwości zdrowego i pełnego funkcjonowania. Mianem rodziny dysfunkcjonalnej określa się często rodzinę, gdzie jedna lub kilka osób jest uzależnionych (np. od alkoholu, leków, narkotyków, pracy, jedzenia, a nawet od innej osoby itd.), w której dochodzi do przemocy lub też któryś z jej członków nie może realizować swojej roli ze względu na doświadczane zaburzenia psychiczne. Bez względu na to, czy zaburzona jest to jedna, czy wiele osób, problem dotyczy całej rodziny, ponieważ rodzina funkcjonuje jako całość i jest czymś więcej niż tylko sumą części. Członkowie rodziny wzajemnie oddziałują na siebie.
(more…)