Zum Inhalt springen


…chciałbym wam coś opowiedzieć… - Wszystkie podobieństwa do osób oraz wydarzeń istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.


1 luty 2009

(2) Gdzie jest mój dom?

W jednym z otrzymanych przeze mnie emalii padło pytanie: co było powodem, że piszę na ten temat.
Odpowiedz jest bardzo prosta. Po opublikowaniu artykułu „Daleka podróż” dostałem późnym wieczorem telefoniczną wiadomość, żebym: „no… proszę… skontaktuj się tutaj… z domem”. To mnie skłoniło do zastanowienia się nad tym, czym i gdzie jest „mój dom”, co ta dzwoniąca osoba sama pod pojęciem „dom” rozumie i postawiłem sobie pytanie: „Gdzie jest mój dom?”.

Ale wróćmy do tematu.
Rok po ostatnim, wspólnym urlopie wychodziła moja córka za mąż. Ponieważ jest jedynaczką, był to dla mnie niesamowicie ważny dzień, bo prawdopodobnie jedyny tego typu w moim życiu. Przygotowania szły pełną parą. Razem z młodymi szukaliśmy odpowiedniej sali na ślubną zabawę, dobrego cateringu, by każdemu smakowało, ślubnej sukni, garniturów itp. Kilka rzeczy kupiliśmy podczas wiosennego pobytu w Toruniu, reszta została załatwiona tu na miejscu. Ponieważ spodziewaliśmy się większej grupy gości z Polski, szwagra z Kanady i kilkunastu osób z dalszych okolic Niemiec, szukaliśmy do wynajęcia na kilka dni pokoi lub małego mieszkania. Każdego dnia mieszały się z sobą radość i oczekiwanie, nerwowość i spokój. Każdy dzień, każda godzina zbliżała nas do tego, jednego dnia.
(more…)