Zum Inhalt springen


…chciałbym wam coś opowiedzieć… - Wszystkie podobieństwa do osób oraz wydarzeń istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.


24 maj 2009

Ta dzisiejsza technika.

Mam sekretarkę.
Jest mała, czarna, z błyskiem w oku i okrągłych kształtach, a na imię ma: Fritz!Box 7270. OK! Fritz!Box jest nie tylko sekretarką, ale akurat o tej fajnej i pożytecznej funkcji, chcę teraz coś napisać.
Wystarczy wprowadzić kilka numerów telefonicznych, odpowiednio skonfigurować, by założyć sekretarkę do odbioru rozmów od rodzinki albo np. od kolegów z pracy. Można nagrać różne teksty powitalne, by każdego odpowiednio przywitać.

Ja założyłem nam „rodzinną” sekretarkę. Powodów do tego było kilka, np: by mieć spokojne noce, ale nie przeoczyć żadnego telefonu od rodziny. Dzięki tej sekretarce jesteśmy zawsze osiągalni, a ważne telefony nie pozostają bez odpowiedzi. Wydaje mi się, że ta forma selekcjonowania rozmów jest lepsza, niż założenie sobie tajnego numeru, jak to parę lat temu, zastosowała inna osoba z rodziny, mówiąc, że robi to „żeby mieć od rodziny spokój”.

A dlaczego nie podchodzę do telefonu?

  • może pracuję?
  • może jestem z przyjaciółmi na kolacji?
  • albo w miłej sytuacji z żoną?
  • a może nie chcę rozmawiać z siostrą i bratem?

A tu przykład nagrania, na które po prostu nie odpowiadam: Telefon od siostry.

Nie wiem nawet o jaką wiadomość chodzi. Czyżby ten telefon był znów wynikiem rozmowy między Herne a Toruniem? A zastrzeżenie jest niepotrzebne, bo Beata na pewno do niej nie zadzwoni.